Tony: Co byś czuł, gdybyś lecąc samolotem do bazy SHIELD z pozbawionym
magii Lokim rozbił się na bezludnej wyspie i w momencie, gdy już
wszystkie możliwości ratunku się wyczerpują twój towarzysz do tej pory
leżący w cieniu drzew wszedł po pas do wody, a przed nim pojawiłby się
wielki wąż, który okazuje się być jego synem i zabiera was do świata
cywilizowanego? Opieram się na jednym z licznych ff. Oprócz tego: Co
myślisz o FrostIronach?
Pepper: Umiesz, lubisz piec ciasta?
Missandei: Jak tam życie ze świadomością, że Ragnarok był w 2014 roku, a Ty dalej oddychasz? c:
Tony: Po całej akcji zrobiłbym sobie naprawdę mocnego drinka.
O nie, nie, nie. Nie będziemy rozmawiać o tych paringach. Missandei już miała okazję mi o nich opowiedzieć. FrostIron? Ludzie, to jest chore.
Missandei: Ehehehe.
Pepper: Naprawdę rzadko przebywam w kuchni, ale mogę się pochwalić, że ciasta to coś co naprawdę dobrze mi wychodzi.
Missandei: Potwierdzam!
Jakoś leci, nie ubolewam nad tym XD